Rugbyści krakowskiej Juvenii są o krok od wywalczenia upragnionego awansu do ekstraklasy! W pierwszym meczu pierwszoligowego finału pokonali w Warszawie miejscową Skrę 17:22. Teraz wystarczy postawić przysłowiową "kropkę nad i" w spotkaniu rewanżowym, które zaplanowano na 21 czerwca 2014 o godz. 15:00 na krakowskich Błoniach. Wstęp wolny!
W sobotniej konfrontacji zabrakło Marcina Sokołowskiego, który nie zdążył wykurować się po kontuzji żeber. Z kolei już po 5 minutach gry z powodu urazu boisko musiał opuścić Jakub Jasiński.
Najlepsza po sezonie zasadniczym pierwszej ligi rugby drużyna Juvenii wygrała w pierwszym spotkaniu, którego stawką jest awans do ekstraklasy. Krakowskie Smoki pokonały w stolicy swojego najgroźniejszego rywala w walce o promocję, czyli warszawską Skrę 22:17. W Krakowie mogą zatem powoli zacząć mrozić szampany!
- Cieszymy się z wypracowanej zaliczki, ale pamiętajmy, że to dopiero połowa drogi - mówi Maciej Sokołowski, zawodnik Juvenii. - Musimy być do końca mocno skoncentrowani, bo walka o awans jeszcze się nie skończyła.
Mecz w Warszawie rozpoczął się po myśli gospodarzy. Skra objęła prowadzenie 7:0 i już po kwadransie gry krakowianie musieli "gonić wynik". Smoki stopniowo zaczęły odrabiać straty i przejęły inicjatywę na boisku. W efekcie po otwierającej odsłonie Juvenia prowadziła 7:15. Krótko po przerwie odskoczyła już na odległość 15 punktów.
- Nasze proste błędy sprawiły, że rywalom udało się zmniejszyć rozmiary porażki. W efekcie zwyciężyliśmy pięcioma punktami. Szkoda, że już po 5 minutach straciliśmy kontuzjowanego Kubę Jasińskiego. Mamy nadzieję, że zdąży się wykurować na czekający nas arcyważny mecz rewanżowy w Krakowie - podsumował Maciej Sokołowski.
Skra Warszawa - Juvenia Kraków 17:22 (7:15)
Punkty dla Skry: Łukasz Ślusarczyk 7, Paweł Krajewski 5, Marcin Maciejewski 5.
Punkty dla Juvenii: Bartłomiej Sierant 7, Maciej Mączka 5, Kamil Radzik 5, Jarosław Michalak 5.
Źródło: Sport Małopolski