Salwator Juvenia II, występująca na codzień w lidze regionalnej Małopolska - Śląsk, uległa w sobotę angielskiemu zespołowi Vydel Vikings 49:31. Choć wynik jest dość wysoki, rezerwy Smoków zasługują na pochwałę. Młodzi rugbiści grali ambitnie i z zangażowniem, mimo że niktórzy z nich trenują niewiele ponad pół roku.
Krakowianie wykazali się w tym meczu chęcią walki, niesutępliwością i wytrwałością do ostatniego gwizdka. Co prawda defensywa pracowała całkiem nieźle, jednak doświadczeni Anglicy, którzy w rugby grają od dzieciństwa, doskonale wykorzystywali najmniejsze błędy Juvenii II. Większość punktów, goście zdobywali po wypracowaniu przewagi na skrzydle. Wielokrotnie od straty przyłożenia ratował nas Marcin Michałowski, grający na pozycji 15. Dobrze spisywali się skrzydłowi Piotr Kęsek i Adrian Zając, którzy za każdym razem odważnie szli do szarży, wielokrotnie powstrzymując rozpędzonych Anglików. Z kolei młyn postawił wyraźny opór doświadczonej wiekiem formacji Vikingów, nie ustępując ani w młynach dyktowanych, ani w autach.
Mimo wysokiej porażki, zaplecze pierwszej drużyny Salwator Juvenii udowodniło, że chce grać, potrafi dać z siebie wszystko na boisku i potrzeba im tylko doświadczenia i oszlifowania, by stać się gotowym do gry pośród pierwszoligowych kolegów.
Punkty dla Salwator Juvenii II zdobywali: Marcin Siemaszko - 6 pkt. Adrian Zając, Wojtek Marcinek, Oskar Skowronek i Kajetan Cyganik po 5 pkt. + 5 pkt za karne przyłożenie