Potknięcie odmłodzonej Juvenii

Mocno rezerwowy skład Juvenii Kraków, choć do 60 minuty meczu prowadził z Czarnymi Pruszcz Gdański z pierwszej rundzie Pucharu Polski 6:5, po serii prostych błędów uległ piętnastce z Pomorza 29:6.

Pierwsza część spotkania była niezwykle wyrównana. Gra toczyła się niemal cały czas w środku pola, a wizualną przewagę wydawali się posiadać Krakowianie. Niepotrzebne dyskusje z sędzią kosztowały nas kilka karnych. Po jednym z nich i prostym błędzie obrony, wiązaczowi Pruszczan, Robertowi Krakowskiemu udało się przebić na pole punktowe Smoków. Tym samym otworzył on wynik spotkania, dając swojej ekipie pierwsze prowadzenie. Juvenia atakowała i skonstruowała kilka groźnych akcji, które mogły zakończyć się punktami, jednak zabrakło przysłowiowej kropki nad „i”. W tej części spotkania, jedyne punkty dla Juvenii zdobył, pełniący tego dnia rolę kopacza, Tomasz Nowak, który na 3 punkty zamienił rzut karny.

W drugiej połowie gra znów była wyrównana. Tomasz Nowak, który popisał się tego dnia stuprocentową skutecznością, trafił kolejnego karnego i było 6:5 dla biało-niebieskich. W 60 minucie przyszło jednak zmęczenie. Brak snu, jazda samochodami od 5 nad ranem i krótka ławka rezerwowych spowodowała, że Smoki wyraźnie opadły z sił. Wyraźna dominacja w młynie z pierwszej połowy nie była już tak zauważalna. Przeciwnik wykorzystał ten moment i w przeciągu 10 minut zdobył aż 3 przyłożenia. Były to niemal bliźniacze akcje tuż pod polem punktowym. Łącznik ataku Czarnych odkrył słaby punkt w defensywie Smoków i bezlitośnie wykorzystał go, wpuszczając na kontakcie pierwszego centra, który niemal nie zatrzymywany padał na pole punktowe. Ostatni kwadrans atakowali już praktycznie tylko gospodarze. Oblężenie pola obronnego Juvenii zaowocowało jeszcze jednym przyłożeniem, w ostatniej minucie spotkania, które zakończyło się wynikiem 29:6 (5:3).

Krakowianie wystąpili w tym meczu w eksperymentalnym składzie. Z ligowych potyczek z Orkanem, czy Posnanią, na boisku w Pruszczu wystąpiło zaledwie 8 rugbistów Juvenii. Był to test dla młodych adeptów biało-niebieskich, którzy na codzień występują w lidze regionalnej. Część z nich zdała swój egzamin i zwłaszcza w pierwszej części spotkania zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Niestety brak snu i ponad 8-godzinna jazda od 5 rano ze stolicy Małopolski na Pomorze widoczne były na murawie Czarnych Pruszcz Gdański. Trzeba też zaznaczyć, że Krakowianie pojechali na pierwszy mecz na północ, mimo że to właśnie Czarni jako pierwsi powinni pojawić się pod Wawelem…

Rugbiści z Krakowa nie wyjeżdżali jednak z Pruszcza ze spuszczonymi głowami. Mecz miał wiele pozytywów i był doskonałą lekcją rugby dla młodych Smoków. Przy okazji został odkryty nowy, choć wykorzystywany już przed laty, talent Tomka Nowaka do zdobywania punktów po karnych. Mimo wysokiego wyniku, awans do kolejnej rundy Pucharu Polski jest nadal sprawą otwartą. Juvenia podczas rewanżu w Krakowie musi po prostu rozgromić rywala, co przy optymalnym ustawieniu i pełnej kadrze, wydaje się całkiem prawdopodobne. Na to rozstrzygnięcie trzeba będzie jednak poczekać do 24 października.

Czarni Pruszcz Gdański - Juvenia Kraków 29:6 (5:3)

Juvenia: Hiczkiewicz, Głowacki, Kiraga, Świadek, Mączka, Sokulski(Britze), Siemaszko, Tomasz Nowak - 6pkt, Zawojski, Marcin Sokołowski, Marcinek (Zając),M.Bielawski, Skowronek, Stopyra, Cyganik.

Punkty dla Czarnych: Robert Krakowski i Tomasz Zajkowski po 10, Mariusz
Kasperek - 5, Arkadiusz Bistram - 4.

Żółte kartki: Tomasz Nowak (Juvenia), Robert Krakowski, Jarek Chlebicz (Czarni)

Sędziował: Grzegorz Szostek i Dariusz Reks