Już zaledwie 4 dni pozostały do pierwszego z półfinałowych meczów, fazy play off I ligi rugby. Dwa spotkania w Trójmieście zadecydują, które drużyny walczyć będą 20/21 czerwca o tytuł Mistrza Polski. 13.06.2009 o godzinie 20:00 przy sztucznym oświetleniu zmierzą się Arka Gdynia i Salwator Juvenia Kraków, a dzień później o 13:00 swoje starcie rozpocznie Lechia Gdańsk i Budowlani Łódź.
Arka Gdynia - Juvenia Kraków
(sobota, 13.06 godz. 20.00; Zeszutek, Piotrowicz, Michalik, techniczny Kościelniak)
Lechia Gdańsk - Budowlani Łódź
(niedziela, 14.06 godz.13.00; Michalik, Piotrowicz, Kościelniak, techniczny Szostek)
Przed rozpoczęciem decydującej fazy rozgrywek warto zwrócić uwagę na fakt, że w pierwszej czwórce jedynie Salwator Juvenia pozostaje amatorską drużyną. Zarówno w Lechii, jak Arce, czy Budowlanych, zawodnicy otrzymują już wynagordzenia za grę na pierwszoligowych boiskach. Krakowianie tym bardziej zasługują więc na uznanie, gdyż swoją aktualną pozycję wypracowywali przez ostatnie kilka lat. Każdy z zawodników poświęca swój wolny czas na treningi, a nie raz dokłada ze swojej kieszeni, aby mógł odbyć się mecz wyjazdowy.
Jednocześnie sytuacja ta pokazuje w jakim kierunku zmierza polskie rugby. Profesjonalizacja oznacza postęp i podniesienie poziomu rozgrywek. Rozrusza się przy okazji rynek transferowy w lokalnym środowisku, ale również pojawiać się będzie coraz więcej zawodników z zagranicy. Nie wspominając o półzawodowej trójce, grającej w fazie play off, już dziś z pomocy Ukraińców korzysta Posnania i Pogoń. WMPD Olsztyn wzmacniało się Litwinami, a Juvenia Czechami. Jeśli rugby będzie się nadal szybko popularyzować, a budżety klubów będą rosły, może niedługo zobaczymy w I lidze zawodników rodem z Francji, Anglii, czy nawet Nowej Zelandii. Pierwszy ruch w tym kierunku wykonała już Lechia, która stara się pozyskać na mecz półfinałowy, południowoafrykańskiego, czarnoskórego obrońcę o nazwsiku Morne Loxton.
Chociażby z tego powodu, niedzielna rywalizacja w Gdańsku zapowiada się bardzo emocjonująco. Łodzianie przyjadą w najmocniejszym składzie z Kamilem Bobrykiem, Krzysztofem Hotowskim i Kacprem Ławskim (cała trójka grała w ostatnim meczu Polska - Belgia 14:3). Gdańszczanie to z kolei taki mały Real Madryt polskiego rugby. Pojedynek będzie więc na pewno wyrównany, zacięty i widowiskowy. Obie piętnastki dysponują silnym młynem oraz doskonałym techincznie, szybkim i zwrotnym atakiem. Mimo przewagi stadionu, po stronie Lwów, ciężko wskazać na faworyta tego spotkania.
Arka z Juvenią stanowią równie interesującą parę. W bezpośredniej rywalizacji, Gdynianie polegli pod Wawelem, a Krakowianie nad morzem, choć zostało im później przyznane zwycięstwo walkowerem z powodu gry nieuprawnionego zawodnika. Smoki jeszcze nigdy nie wygrały na stadionie Arki, co po części świadczy na ich korzyść, bowiem zawsze musi być ten pierwszy raz. Buldogi doskonale czują się na własnym obiekcie i przy wsparciu publiczności, będą stanowić ogromne zagrożenie dla linii defensywnych Juvenii. Jeśli niespodzianka tego sezonu, Salwator Juvenia zagra w tym meczu na miarę swoich możliwości (tak jak potrafiła robić to jesienią, a także w końcówce rundy wiosennej) to również Arkę czeka nie lada przeprawa.
Kibice już mogą więc szykować się na prawdziwą ucztę rugby. Ci, którzy nie wybierają się na długi weekend do Trójmiasta, będą mogli zobaczyć reportarze ze spotkań półfinałowych w Polsacie Sport. Zapraszamy jednak na stadiony, bo właśnie tam będzie można odnaleźć prawdziwe emocje.
25 zawodników Salwator Juvenii Kraków, już dziś wyjeżdża na obóz przedmeczowy do Starogardu Gdańskiego, gdzie będą szlifować formę przed historyczną, sobotnią potyczką w półfinale.