Horror ze szczęśliwym zakończeniem, czyli Juvenia - Posnania 14:13

Seniorzy Salwator Juvenii, po bardzo słabym meczu i grze pełnej błędów, zupełnie nie w swoim stylu, zdołali wygrać z Posnanią Poznań na własnym boisku 14:13 (7:6). Zwycięstwo minimalne, ale cenne dla pozycji Smoków w tabeli, gdyż utrzymali się w fotelu lidera!

Od pierwszego do ostatniego gwizdka, nie było to widowisko, do którego Smoki przyzwyczaiły już swoich kibiców. Brakowało dynamiki, szybkości, a przede wszystkim precyzji. Na wygląd gry Krakowian z pewnością wpłynęła kontuzja Jaroslava Tomcika, który doznał w zeszłym tygodniu urazu kolana. Dodatkowo była to prawa noga, którą nasz łącznik kopie. Karne oraz kopy w aut wykonywał więc środkowy ataku Paweł Wojciechowski. Na całe szczęście, nie tylko gospodarze byli dziś źle dysponowani, bo i Posnania popełniła całą masę błędów, niejednokrotnie tracąc w ten sposób szansę na zdobycie cennych punktów. O zaciętości spotkania natomiast, może zaświadczyć 5 żółtych kartek, które sędzia Grzegorz Michalik pokazał rugbistom w przeciągu tych 80 minut.

Pierwszą połowę można uznać za thriller! Błąd popędzał błąd, piłka jakby odskakiwała od rąk, a nieprzemyślane decyzje owocowały karnymi dla drużyny przeciwnej. Dla kolejnej ekipy naszej ligi, za mocny okazał się krakowski młyn. Po znanym już z tegorocznych spotkań młynie dyktowanym na piątym metrze, Smoki wepchnęły formację na pole punktowe, a Kuba Jasiński zdobył pierwsze przyłożenie. Podwyższał Paweł Wojciechowski i bez większych problemów umieścił piłkę nad poprzeczką. Posnania z kolei w tej części spotkania nie była w stanie przedrzeć się przez obronę gospodarzy. Swoje umiejętności natomiast zaprezentował najlepszy kopiący w Polsce, Ukrainiec Jurij Buhalo. Smoki zeszły więc na przerwę z jednopunktowym prowadzeniem.

W drugiej połowie było niewiele lepiej. Skrzydłem próbowali szarpać bracia Sokołowscy, ale nie przynosiło to efektów. W końcu, po wypracowaniu przewagi, za słupami położył, wracający na boisko po żółtej kartce Jaroslav Tomcik. Ze względu na łatwą pozycję, tym razem sam podwyższył swoją piątkę i Juvenia znów odskoczyła na 14:6. Posnania nie zamierzała jednak złożyć broni, a kolejne, proste błędy przeciwników, ułatwiały im sprawę. Długo jednak musieli pracować, aby w końcu, Paweł Najdek mógł przebić się na naszym prawym skrzydle i będąc szarżowanym przez dwóch zawodników, dosięgnąć linii końcowej. Buhalo udowodnił swoją klasę kopiąc podwyższenie z bardzo trudnej pozycji, ale były to ostatnie punkty w tym meczu. Salwator Juvenia zdołała utrzymać jednopunktowe prowadzenie do ostatniej minuty i mimo słabszej postawy utrzymać pozycję lidera.

Salwator Juvenia - Posnania Poznań 14:13 (7:6)
Skład i punkty Juvenii: Nawrot (Kiraga), Odoliński (Nowak), Gajda, Falk, Świadek (Jóźwik), Mączka (Leroch), Budka (Ingarden), Jakub Jasiński - 5pkt, Jarosz, Jaroslav Tomcik - 7pkt, Zagórowski (Zawojski), Paweł Wojciechowski- 2pkt , Smoleń (Piwnicki), Marcin Sokołowski, Maciej Sokołowski.
Posnania: Jurij Buhalo - 8pkt, Paweł Najdek - 5pkt

Żółte kartki: Maciej Sokołowski, Rafał Budka, Jaroslav Tomcik (Salwator Juvenia), Paweł Najdek, Krzysztof Zając (Posnania)

Sędziowie: Grzegorz Michalik, Wiesław Piotrowicz, Dariusz Reks