Przełamanie Juvenii

W sobotnie popołudnie Juvenia Kraków wreszcie przełamała passę dziewięciu porażek z rzędu i odniosła pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Ekstraligi rugby. Podopieczni Janusza Wilka pokonali Budowlanych Lublin 14:12 (14:0).

Juvenia Kraków - Budowlani Lublin

Ogromny wpływ na przebieg meczu miała fatalna pogoda. Wiał mocny, przenikliwy wiatr, który niósł ze sobą niemal nieustający deszcz. Niska temperatura również nie ułatwiała obu drużynom walki o punkty. Boisko szybko zamieniło się w błotniste pole i pod koniec drugiej połowy trudno było rozróżnić, brudnych od stóp do głów zawodników.

W pierwszej połowie przewagę terytorialną mieli Budowlani Lublin, którzy popełniali jednak całą masę błędów i nie zdołali zdobyć choćby trzech punktów z rzutu karnego. Tymczasem Juvenia dwukrotnie meldowała się na polu punktowym rywali. Najpierw Maciej Bielawski doskonale wyłuskał piłkę atakującemu rywalowi i podał ją do Artura Stawiarskiego. Wiązacz Juvenii pokonał sprintem niemal pół boiska i zdobył pierwsze przyłożenie.

Druga akcja punktowa została wypracowana przez formację młyna, który skoncentrował obronę rywala, pozwalając na szybkie rozegranie piłki w ataku, gdzie kropkę nad "i" postawił Paweł Wojciechowski. Ten sam zawodnik dwukrotnie podwyższył i do przerwy gospodarze prowadzili 14:0.

W drugiej odsłonie Budowlani od pierwszego gwizdka rzucili się na Juvenię. Ambicją i wytrwałością rozbili w końcu obronę krakowian, a na pole punktowe wpadł reprezentant Polski - Stanisław Niedźwiecki. Wojciech Piotrowicz nie podwyższył i Smoki utrzymały bezpieczne prowadzenie.

Aż do ostatnich minut, mecz był bardzo wyrównany, ale jednocześnie chaotyczny i najeżony błędami po obu stronach. Śliska piłka często wypadała z rąk, a obie strony nastawiły się na bezpieczną grę blisko przegrupowań. W ostatniej akcji meczu Juvenia niespodziewanie przegrała swój wrzut do młyna, a goście tuż przed gwizdkiem jeszcze raz przedarli się za linię końcową. Przyłożenie Patryka Frątczaka podwyższył Wojciech Piotrowicz i podopieczni Andrzeja Kozaka wywieźli z Krakowa cenny punkt bonusowy, który prawdopodobnie nie pozwoli im już przesunąć się do strefy spadkowej.

Juvenia wygrała w być może nie najpiękniejszym stylu, ale doszło do przełamania, które miejmy nadzieje przyniesie efekty w kolejnych spotkaniach. Już za dwa tygodnie Smoki zagrają na wyjeździe z Orkanem Sochaczew, drużyną walczącą o miejsce w fazie play off.

Juvenia Kraków - Budowlani Lublin 14:12 (14:0)

Juvenia: Paweł Wojciechowski 9, Artur Stawiarski 5
Budowlani: Stanisław Niedźwiecki 5, Patryk Frątczak 5, Wojciech Piotrowicz 2

Juvenia: Gajda (Martin), Głowacki, Siemaszko, Krzypkowski, Mączka, Szczepański (Wilk), M. Bielawski, Stawiarski, Zawojski, Gołębiowski, Marcinek, Wojciechowski (J. Bielawski), Maciej Sokołowski, Pietrzyk, Marcin Sokołowski