Drużyny z siedmiu europejskich krajów będą rywalizować w olimpijskiej odmianie rugby podczas pierwszej edycji turnieju Krakow Sevens. Na stadionach Juvenii oraz NHRK, zawodniczki i zawodnicy poniżej 19 roku życia, powalczą o Puchar Prezydenta Miasta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Turniej ma być okazją dla kibiców – by poznać i zakochać się w rugby, a dla zawodników, by zdobyć doświadczenie w starciach z międzynarodową konkurencją.
Osiem męskich zespołów i pięć żeńskich już w piątek po południu przyjedzie pod Wawel, by w sobotę i niedzielę rywalizować na dwóch boiskach o zwycięstwo w Krakow Sevens. Turniej jest organizowany przy wsparciu Miasta Kraków, które od lat obserwuje poczynania Juvenii i postanowiło wesprzeć ideę rugbistów, by zorganizować na własnym podwórku międzynarodowe zawody „z jajem”. Co dokładnie przekonało Urząd Miasta, wyjaśnił Janusz Kozioł - Pełnomocnik Prezydenta Miasta Krakowa ds. Rozwoju Kultury Fizycznej.
- Inspiracją numer jeden są oczywiście wyniki sportowe Juvenii. Prezydent oraz osoby zajmujące się sportem w Urzędzie Miasta są pod wrażeniem tego, w jaki sposób klub pracuje z młodzieżą. Myślę, że jeśli uda się utrzymać tych młodych sportowców w drużynie seniorskiej, to są oni przyszłością polskiego rugby. Jako Miasto chcemy mieć swój udział w budowaniu tej siły. Rozwój postępuje szybciej, jeśli konfrontujemy się z lepszymi od siebie i choć Polska wciąż uczy się rugby jest już gotowa na kolejne kroki. Pokazał to choćby zeszłoroczny turniej Dubai Sevens, gdzie rugbiści Juvenii pokazali się z dobrej strony i odnieśli pierwsze zwycięstwa w starciach z bardzo wymagającą konkurencją. Obserwując ich, uznaliśmy, że nadszedł już czas, by wspomóc organizację takiego turnieju – powiedział Janusz Kozioł, podkreślając też, że Kraków organizuje już międzynarodowe turnieje piłkarskie, które zapoczątkowała Akademia Piłkarska 21, a obecnie przyjeżdżają na nie takie zespoły, jak Borussia Dortmund, Porto, Andrelecht Bruksela, czy Manchester United.
- Mam nadzieję, że w tym samym kierunku pójdziemy w rugby. Jesteśmy za tym, żeby było to przedsięwzięcie długofalowe, a celem jest, by Krakow Sevens stało się jedną z najpopularniejszych imprez sportowych w mieście. Czy tak się stanie, zależy przede wszystkim od Juvenii i efektów pracy z drużynami młodzieżowymi – dodał pełnomocnik prezydenta.
Kibiców, którzy przybędą w sobotę 14 września i niedzielę 15 września na obiekt Juvenii Kraków czeka sporo niespodzianek. Obok strefy cateringowej oraz możliwości skorzystania z rugbowej strefy kibica, będą mogli zaobserwować zmiany w obiekcie. – Przed turniejem zostanie wymieniony łapacz piłek za bramkami od strony Błoń, a klub dzięki pomocy Zarządu Infrastruktury Sportowej zostanie wyposażony w profesjonalny sprzęt nagłośnieniowy – powiedział Maciej Mączka z zarządu klubu.
Jądrem Krakow Sevens jest jednak rywalizacja sportowa drużyn z Polski, Danii, Litwy, Łotwy, Węgier, Ukrainy i Austrii. – W ostatnich dwóch latach zdominowaliśmy rozgrywki w Polsce, czas więc zacząć szukać przeciwników poza granicami kraju. Jeśli chcemy być coraz lepsi, musimy grać na międzynarodowych turniejach, a możliwość zorganizowania go we własnym mieście, na swoim boisku daje dodatkową motywację! Nam, by budować markę turnieju, a zawodnikom by pokazać się z jak najlepszej strony. Mamy nadzieję, że w kolejnych latach turniej znacząco się rozrośnie i przyjadą do nas nie tylko drużyny z Europy, ale i RPA, USA, czy Nowej Zelandii. W planie jest również dołożenie dodatkowych kategorii wiekowych – wymieniał Łukasz Kościelniak, autor sukcesów młodzieży Juvenii.
- Takie turnieje nie tylko wiele nas uczą i wzbogacają nasze doświadczenie, ale również budują drużynę. Nasz zeszłoroczny wyjazd do Dubaju jeszcze bardziej scalił zespół – podkreślił Marcin Morus, tegoroczny mistrz Polski juniorów, który ma już za sobą pierwsze występy w seniorskiej reprezentacji Polski podczas Grand Prix Europy w rugby siedmioosobowym.
Młodszemu koledze z drużyny wtórował Michał Jurczyński, który z kolei debiutował i punktował już dla seniorskiej reprezentacji Polski w odmianie piętnastoosobowej. – W Polsce wszyscy rozwijamy się według podobnej myśli szkoleniowej. Takiej turnieje, jak Krakow Sevens pozwalają nam zupełnie inaczej spojrzeć na rugby. Każdy zespół prezentuje inny styl, preferuje inne ustawienie, inne schematy poruszania się po boisku. To nie tylko rywalizacja, ale przede wszystkim wspólna nauka i rozwój, bo dla każdego z nas rugby jest już ważną częścią życia – przyznał zawodnik.
Krakow Sevens potrwa od 14-15 września. Mecze rozpoczynają się codziennie o godzinie 10:00 i trwają do 16:00. Na boiskach Juvenii oraz NHRK będzie można kibicować zarówno złotym juniorom, jak i złotym juniorkom.