Juvenia o włos od celu na jesień w Ekstralidze

Juvenia Kraków zakończyła sezon Ekstraligi na 8. miejscu w tabeli. W meczu ostatniej kolejki rundy jesiennej, Smoki uległy na wyjeździe Arce Gdynia 26:28 (14:23). – Arce należą się duże gratulacje, bo wygrali to spotkanie sercem – podsumował krótko Konrad Jarosz.

Juvenia jesienią zaprezentowała zupełnie inne rugby niż mogliśmy oglądać w pierwszej części sezonu. Wówczas widać już było pierwsze jaskółki postępów, ale potrzebny był czas, żeby schematy nad którymi pracował zespół zaczęły funkcjonować. W ostatnich meczach gra Juvenii była płynna, efektowna, dynamiczna i przede wszystkim skuteczna. Problemem wydawał się jedynie zbyt długi czas potrzebny zespołowi na rozwinięcie skrzydeł, bo zazwyczaj dopiero po przerwie biało-niebiescy pokazywali wszystkie swoje atuty. Tak niestety było również w Gdyni.

- Na wszystko potrzeba czasu, a w Krakowie wiemy najlepiej, że nie od razu Wawel zbudowano – mówił po meczu Konrad Jarosz. – Mamy dużo czasu przed kolejnym sezonem i jestem pewien, że ta tendencja się zmieni, a my będziemy rozgrywać dwie równe połowy.

- Jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko zwycięstwa w Gdyni i powinniśmy wyjechać z Trójmiasta z pięcioma punktami, ale zadecydowały dwie kwestie. Nasze niewymuszone błędy, których było zdecydowanie za dużo oraz determinacja Arki. Gospodarze zagrali z wielkim zaangażowaniem, ponieważ groził im baraż o utrzymanie. Za tę niesamowitą wolę walki należą im się gratulacje – przyznał szkoleniowiec Juvenii.

W pierwszej połowie zarówno gospodarze, jak i goście dwukrotnie punktowali po przyłożeniach. Różnicę zrobił Dawid Banaszek, który wykorzystał trzy rzuty karne, podyktowane po przewinieniach krakowian. W drugiej odsłonie Arka dość szybko powiększyła prowadzenie, ale wtedy właśnie doszło do przebudzenia Smoków, którzy zepchnęli rywali do głębokiej defensywy. Kiedy na 10 minut przed końcem doprowadzili do wyniku 26:28, jeszcze jedno przyłożenie lub karny wydawały się kwestią czasu, jednak upór i waleczność gospodarzy doprowadziły do utrzymania wyniku.

Rezultat z Gdyni oznacza, że Juvenia kończy sezon na ósmym miejscu (drugim w grupie Trophy). Zanim jednak przyjdzie czas na odpoczynek, krakowianie mają jeszcze zaplanowany mecz sparingowy ze zwycięzcami grupy Trophy, Skrą Warszawa. Spotkanie odbędzie się w Krakowie, w sobotę 27 października o 15:00.

Arka Gdynia – Juvenia Kraków 28:26 (23:14)
Arka: Dawid Banaszek 18, Piotr Bojke 5, Wiaczesław Miziak 5
Juvenia: Maciej Darywalski 5, Bartłomiej Janeczko 5, Michał Jurczyński 5, Nestor Aguirre 5, Bartłomiej Sierant 4, Robert Knowa 2

Juvenia: Krzysztof Pszyk, Jerzy Głowacki, Scott Clark, Przemysław Rejentowicz, Tomir Wiertek, Carlos Canizares, Maciej Dorywalski, Marcin Siemaszko, Grzegorz Gołębiowski, Bartłomiej Sierant, Bartłomiej Janeczko, Nestor Aguirre, Michał Jurczyński, Arkadiusz Korusiewicz, Tomasz Gola.
Rezerwa: Mariusz Tumiel, Leandro Narvaez, Dominik Słaby, Jan Krawiec, Adrian Kościelniak, Grzegorz Goliński, Przemysław Filar, Robert Knowa, Jakub Rapacz