Rugbiści pierwszej drużyny Juvenii Kraków nie zwalniają kroku w jesiennej rundzie. W przerwie od ligowych zmagań, Smoki rozegrały wyjazdowy mecz sparingowy ze Skrą Warszawa. Mimo przegranej pierwszej połowy, w drugiej odsłonie podopieczni Konrada Jarosza podnieśli się, narzucili rywalowi swoje tempo gry i zwyciężyli 31:26 (7:19).
To był kolejny mecz dwóch różnych połów. W pierwszej Juvenia nie mogła znaleźć sposobu na obronę rywala, w drugiej wrzuciła trzeci bieg, odrobiła straty i sięgnęła po zwycięstwo. To efekt nie tylko realizacji założeń taktycznych, ale również pracy z trenerem przygotowania fizycznego, Janem Głazkiem.
- Skra jest zespołem, który już kilka lat gra ze sobą w dość stabilnym składzie. Są dobrze poukładani i grają dobrze, więc nic dziwnego, że udało im się na początku narzucić swój styl gry. W drugiej połowie drużyna zaczęła realizować nasze założenia taktyczne i to od razu zaczęło przynosić efekty - powiedział trener Konrad Jarosz.
Warty zauważenia jest fakt, że w wyjściowym składzie Juvenii zabrakło aż 9 zawodników, którzy wybiegli w pierwszej piętnastce ostatniego meczu z KS Budowlanymi Łódź. - Na dwóch kluczowych pozycjach mieliśmy dwóch zawodników, którzy jeszcze nie są zgrani i pewni siebie. Darek Janik jako łącznik młyna i Robert Knowa jako łącznik ataku radzili sobie bardzo dobrze, ale potrzebują jak najwięcej takich meczów, jak ten, żeby łapać doświadczenie - dodał szkoleniowiec.
Fot. Szymon Starnawski