Faworyzowane Ogniwo Sopot pokonało w Wielką Sobotę Juvenię Kraków 34:7 (17:0). Smoki po cichu liczyły na sprawienie niespodzianki, ponieważ mocny skład i dobre treningi w tygodniu poprzedzającym starcie, dawały nadzieję na lepszy rezultat. – Jestem mimo wszystko dumny z drużyny, bo do końca walczyła o honorowe przyłożenie – podkreślił trener Marek Odoliński.
Krakowianie doskonale zdawali sobie sprawę, że starcie w Sopocie będzie niezwykle trudne. Ogniwo nie tylko posiada w składzie sześciu reprezentantów Polski, ale również było na fali po wyjazdowym zwycięstwie nad mistrzami Polski – Budowlanymi SA Łódź. Brak kontuzjowanego kopacza Wojciecha Piotrowicza był oczywiście dużym osłabieniem, jednak rugby jest sportem zespołowym i o wyniku nigdy nie decyduje dyspozycja lub nieobecność jednego zawodnika. Nawet najlepszego.
- Mimo, że straciliśmy po trzy przyłożenia w każdej połowie, całkiem nieźle radziliśmy sobie w obronie. Dużo lepiej niż w meczu z Budowlanymi SA. W kilku fragmentach aż przyjemnie patrzyło się na organizację i determinację chłopaków – przyznał Marek Odoliński.
Problemem Smoków była tym razem ofensywa, a dokładniej komunikacja w formacji ataku. – Wciąż mamy jeszcze spore kłopoty z naszym łącznikiem. Ucza jest bardzo dobrym zawodnikiem, z kadrową przeszłością, ale musi jeszcze podszkolić się w języku. Dziś zbyt często wybierał wąską grę, wejścia w kontakt i szukanie młyna. Liczyliśmy, że częściej uruchomi nasz atak, a zwłaszcza skrzydłowych – przyznał trener tej formacji Łukasz Kościelniak.
- W naszej grze można było znaleźć kilka pozytywów, a najważniejszy był ten, że walczyliśmy do końca. Świetnie zagrał w młynie Daniel Glynn, a dobre zmiany dali bracia Jarek i Mariusz Knowa. W końcówce naprawdę ciężko pracowaliśmy na punkty, które zdobył Piotrek Zemła. Widać, że potrzebujemy jeszcze trochę ogrania i poprawy kilku elementów, ale w tej grupie jest duży potencjał – zakończył Odoliński.
Kolejny mecz w Ekstralidze Juvenia Kraków rozegra w sobotę 29 kwietnia o godzinie 15:00. Przeciwnikiem Smoków na boisku Narodowego Centrum Rugby 7 w Krakowie będzie Arka Gdynia.
Ogniwo Sopot – Juvenia Kraków 34:7 (17:0)
Ogniwo: Roman Żuk 10, Wojciech Karol 5, Kamil Węgierski 5, Maciej Wojtkuński 5, Mateusz Plichta 5, Łukasz Szablewski 4
Juvenia: Piotr Zemła 5, Ucza Mczedliszwili 2
Juvenia: Marcin Siemaszko, Jerzy Głowacki, Adam Grabski, Jan Krawiec, Mateusz Ingarden, Szymon Szczepański, Daniel Glynn, Konstantyn Bezverkhyi, Bartłomiej Sierant, Ucza Mczedliszwili, Usaia Navia, Mariusz Tumiel, Maciej Dorywalski, Andrei Cabotari, Artur Fursenko.
Rezerwa: Maciej Bielawski, Michał Baster, Piotr Zemła, Jarosław Knowa, Mariusz Knowa, Ion Chitic, Kamil Bobola, Dominik Szostek.