W związku z dzisiejszą tragedią w Rosji, mecz reprezentacji Polski z Mołdawią w dywizji 2A Pucharu Narodów Europy w rugby został odwołany. Naszym przeciwnikom ciężko przyszło jednak zrozumienie tej decyzji.
Spotkanie miało rozpocząć się o godzinie 13:00, jednak po otrzymaniu informacji ze Smoleńska od razu zebrał się sztab, który zadecydował o odwołaniu tego spotkania. Trener Biało-Czerwonych, Tomasz Putra, którego brat Krzysztof również był na pokładzie Tupolewa, nie opuścił pokoju hotelowego.
Zaskakująca była reakcja naszych przeciwników, którzy nie chcieli przyjąć do wiadomości, że starcie drużyn zostanie odwołane.
- Drużyna Mołdawii nie mogła zrozumieć dlaczego mecz miałby się nie odbyć. Mieli spore pretensje, ale po jakimś czasie udało im się wytłumaczyć zaistniałą sytuację - powiedział sekretarz Polskiej Ligi Rugby 7, Ireneusz Pietrak.
W Sochaczewie zamiast meczu odbyła się pierwsza w Polsce msza polowa w intencji ofiar z udziałem zawodników, kibiców oraz władz Polskiego Związku Rugby. Nim rozpoczęto liturgię reprezentacje Polski i Mołdawii wybiegły na boisko. Odegrano hymny obu państw i uczczono minutą ciszy ofiary sobotniej tragedii. Poza tym symbolicznie zabrzmiał gwizdek sędziego, a Dawid Popławski kopnął piłkę.
Juvenia Kraków łączy się w żalu z Trenerem Reprezentacji Polski w Rugby Tomaszem Putrą.
Źródło: Onet.pl