Drużyny juniorek i seniorek rozegrały sparing w ramach przygotowania do decydujących spotkań w swoich rozgrywkach. Oba zespoły były głodne gry, więc w poczynaniach widać było zarówno determinację, jak i potrzebę ogrania i oswojenia z boiskiem oraz realną rywalizacją na boisku.
Seniorki Juvenii ponownie powalczą w tym roku o brązowe medale mistrzostw Polski, choć jak wskazuje trener Magdalena Korona szanse na podium są matematyczne. – Liczbę turniejów zmniejszono z czterech do dwóch, a to oznacza, że końcowy rezultat nie zależy tylko od nas, ale też od innych rozstrzygnięć w pierwszym po przerwie turnieju w Warszawie. Nie zwalniamy jednak tempa, bo gramy na sto procent bez względu na to, czy czeka nas medal czy tylko uścisk dłoni prezesa – żartowała.
Rywalkami pierwszej drużyny kobiecej były prowadzone przez Łukasza Kościelniaka juniorki. Młode zawodniczki są ponownie faworytkami rywalizacji o mistrzostwo Polski, jednak jak podkreśla ich szkoleniowiec nie będzie to łatwe zadanie do wykonania. – Jesteśmy liderami po jesiennych turniejach, ale już nie dwie, ale cztery drużyny mają aspiracje medalowe. Nie jesteśmy więc jak w poprzednich latach żelaznym faworytem. To dobrze, bo chcemy się rozwijać i budować coraz mocniejszą ekipę – podkreślił.
Zmagania zespołów były bardzo zacięte, a w opinii obojga trenerów, w poczynaniach zawodniczek widać było braki w kontakcie oraz grze kontynuacyjnej spowodowane długą przerwą. - Sparing był okazją, by powiedzieć "sprawdzam" umiejętnościom i założeniom taktycznym nad jakimi pracowałyśmy wcześniej. Jesteśmy zadowolone przede wszystkim dlatego, że znów mogłyśmy wybiec na boisko i zagrać przeciwko innej drużynie. Zabrakło co prawda trzech podstawowych zawodniczek, ale na boisku debiutowały dwie rugbistki z jesiennej rekrutacji: Patrycja Szrajer i Martyna Korczyńska, które pokazały duże zaangażowanie - podsumowała Magdalena Korona.
- Zespół bardzo dobrze zaprezentował w grze obronnej. Zobaczyliśmy kilka naprawdę mocnych szarż, z których słyniemy – komentował z kolei Łukasz Kościelniak. – Cieszy również frekwencja, ponieważ do gry po przerwie wróciły wszystkie dziewczyny, a rodzice wyrazili zgodę na ich udział w turniejach mistrzowskich, więc na pewno powalczymy o trzecie złoto z rzędu – zapowiedział.